To jest taka prosta sztuczka, że aż dziwne jak rzadko jest stosowana. Z drugiej strony nawet rozumiem dlaczego – w biznesie online utarło się, że dla większości klientów liczy się cena – dlatego też wiele osób, które nawet zna tę metodę – niechętnie ją stosuje.
Ile razy zastanawiałeś się jak przyciągnąć więcej klientów – by zarobić więcej? I to codziennie… Ale czy to jest wogóle możliwe?
Dawno temu ktoś mądry zapytał – Czy lepiej jest wziąć 1$ od 100 osób czy znaleźć 1 osobę, która da Tobie 100$?
Poniżej znajduje się „sekret” jak zarabiać więcej, mając nawet taką samą bazę klientów.
Wystawiaj większe faktury. Zwiększ swoje ceny. Podnieś stawkę za godzinę.
„Naprawdę?” Tak, to takie proste. Jest to rada, którą dałem w ostatnich latach wszystkim, których znam, i która zdziałała cuda. Na początku się boisz i masz ku temu solidne podstawy. Wątpisz w siebie, ale czy naprawdę zasługujesz na gorsze życie niż właściciele firm będących dla Ciebie konkurencją? Czy ryzyko jest opłacalne?
Odpowiedź brzmi „tak”. Zakładam, że jesteś świetnym profesjonalistą, jesteś poważną osobą, która chce zaoferować niezwykłą usługę. To bardzo proste. Ludzie Cię doceniają zasługujesz na to, aby płacili Ci więcej bo na to zasługujesz.
Jak zwiększyć ceny i nie stracić klientów?
Poniżej kilka wskazówek, które możesz wykorzystać – na końcu są dwa punkty, które niechętnie polecam, ale w niektórych branżach są idealnym rozwiązaniem.
To tylko kilka wybranych, ale najczęściej stosowanych i osobiście przezemnie sprawdzonych. Najlepiej jednak je sprawdzić na własnej skórze i testować co najlepiej będzie działać u Ciebie.
Lista jest wg kolejności w jakiej rekomenduje dane rozwiązania – od najbardziej polecanego do najmniej.
- Podnieś wszystkie ceny o 25gr… teraz – oczywiście kwota jest umowna bo może być to nawet 99 groszy – jednak jeżeli sprzedajesz ilosciowo dużą ilość towarów, to nawet stali klienci mogą nie zauwazyć tej subtelnej różnicy, a Ty zarobisz więcej,
- Zadbaj o opinie – badania m.in. Amazonu potwierdzają, że konsumenci są w stanie zapłacić więcej użytkownikowi z większą liczbą pozytywnych opinii – mając do wyboru najtańszy produkt z kilkoma pozytywnymi lub nieco droższą ofertę użytkownika z ich dużą ilością – w większości przypadków wybierano te droższą ofertę – pod żadnym pozorem nie kupuj ich – to widać, a same pozytywy od razu wydają się wielu osobom podejrzane,
- Daj klientowi coś extra, coś czego nie da konkurencja lub dodatek, który dla klienta ma dużą wartość, a Ciebie kosztuje grosze np. jeżeli sprzedajesz drobne chińskie akcesoria, które kupujesz w hurcie po 0.10-0.15$/sztuka i sprzedajesz np. za 10zl – dodawaj jedną sztukę w prezencie do każdego zamówienia, jeżeli wyrazi zgodę na działania marketingowe (email,SMS,Push – lub wszystko na raz),
- Przedłuż czas odstąpienia od umowy i ułatw proces lub obniż jego koszt dla klienta, aby zwracało się prościej – w tym momencie pomyślałeś „Ale, że jak?”, a to działa dość prosto – jeżeli klient wie, że w razie wybrania np. złego rozmiaru może u danego sprzedawcy prościej, taniej i z jak najmniejsza ilością formalności nieudany zakup zwrócić – to dodatkowo dokona zakupu ponownie rozmiaru, który jest dla niego już odpowiedni, a nie pójdzie zrobić zakupów do sklepu stacjonarnego konkurencji. Takie uproszczone procedury stosuje m.in. Zalando, Answear czy Reebok (tutaj nawet dostajesz etykietę na paczkę zwrotną),
- Zaoferuj dodatkową gwarancje – kiedy pracowałem w Sadowniczy.pl wprowadziłem 3 letnia gwarancje na zakupione rośliny i momentalnie podniosło to słupki sprzedaży – klient czuł się bardziej pewnie wiedząc, że gwarantujemy jakość roślin i jesteśmy jej tak pewni, że możemy to gwarantować przez tak długi czas,
- Przenieś koszty płatności na klienta (byle nie całe) – możesz poprostu dodawać 1zł za płatność online lub jakiś mały procent np. 1% – pokryje to większość prowizji dla operatora płatności, a stosuje je np. prawie każda sieć kin doliczajac 1zł do każdego biletu zakupionego przez Internet,
- Ubezpieczenie przesyłki kurierskiej – kosztujące klienta np. 2zł, a średnio 60% osób dodaje je do zamówienia – nie muszę chyba dodawać, że większość umów kurierskich dla e-commerce ma to ubezpieczenie w cenie przesyłki lub za 1zł,
- Zmniejszanie produktu/pakietu usług – downsizing to jedna z tych technik manipulacji cenami, które lubię najmniej, ale odpowiednie dobranie nowych „rozmiarów” może nie być dla klienta zauważalne lub nie istotne.
Polecam Ci też praktyczny przewodnik po strategiach cenowych – link poniżej: