Nowa reklama Poczty Polskiej to przykład spotu taniego w produkcji i drogiego na fakturze. Chyba każdy wie jak wygląda ustalanie ceny za projekty dla spółek państwowych i innych wielkich korporacji: 100zł FVAT dla Kowalskiego, 10000zł to koszt tego samego dla dużej korporacji.
Jak ktoś słusznie zauważył w komentarzu:
Stockowy film z polem, stockowe obrazki, czarny pasek na pół ekranu i paskudnie wklejone logo w rogu ekranu. Doprawdy piękna ta reklama cała…1
Te reklamę nawet dałoby się zamontować w PowerPoincie przy użyciu odpowiednich narzędzi i oprogramowania.
Ktoś w komentarzu zaznaczył, że „licealista za tabliczkę czekolady i 100zł zrobiłby lepiej”, inny w ripoście podał, że za iPhone zrobiłby to na pewno.
Inni śmieją się, że zaginiona paczka z VHS z reklamą nakręconą w latach 90 dotarła.
Początkowo myślałem, że to żart na Prima Aprilis, ale niestety data publikacji filmu – 03.04.2019r. – temu przeczy.
Po obejrzeniu tej reklamy ponownie – podniecenie w głosie jednej z lektorek dziwnie mi sie skojarzyło z nieśmiertelną reklamą Dubletty. Tej od Naleśników – przykład około 4:50, ale polecam całość bo to idealne porównanie jakości i montażu.
Tak czy owak mamy nominowanego do Paździeża reklamowego roku 2019r.
- Komentarz do filmu „Spot reklamowy Poczty Polskiej – Wiosna 2019”: https://youtu.be/uxq1KdOCado – viaxon6. ↩