W sekcji „Po
OPPO Enco W11
Oppo weszło do Polski jakiś czas temu i zdobywa szerokie grono fanów. W większości przypadków to połączenie przystępnej ceny z całkiem dobrymi parametrami. Oczywiście podobnie jak Xiaomi nie oczekuję żylety jakościowej, ale czasem takie produkty tzn. z dobrym balansem pomiędzy ceną i jakością, są dla mnie idealnym rozwiązaniem.
Dzisiaj przestawię swoją opinię po ponad 6 miesiącach używania tych słuchawek, coś a’la recenzja, ale bliżej temu do luźniejszych przemyśleń. Niestety w internecie o tych słuchawkach prawie nic nie ma lub są to suche fakty i teksty sponsorowane, albo teksty o zupełnie innych modelach (np. W31). Nadrabiam ten brak własnie w tym tekście, ponieważ może ktoś będzie szukać recenzji tych słuchawek :)
Słuchawki te poznałem trochę przypadkiem. Wcześniej używałem Samsung Flex, ale nieszczęśliwie się uszkodziły i z ubezpieczenia sklepu EURO mogłem wziąć dowolne do 200zł i jedyne dodatkowo zapłacić za ubezpieczenie (79zł), co jest opcjonalne. Mógłbym kupić je ponownie, ale niestety nie były już dostępne na magazynie sklepu internetowego, a tylko w wybranych sklepach co uniemożliwiło ich wybór na wymianę z ubezpieczenia.
Słuchawki służą mi w zasadzie tylko do słuchania audiobooków, czasem muzyki. Nie jestem audiofilem – dla mnie słuchawki mają sprawiać przyjemność w słuchaniu i niezbyt męczyć uszy, a technicznym wymaganiem jakie miałem to obsługa Dolby Atmos i ogólnie dźwięku przestrzennego.
Oczywiscie kupując te słuchawki wiedziałem, że jakość dźwięku będzie gorsza, niż w Samsungach, ale pozytywnie sie zaskoczyłem. Jasne, że różnica była, ale nie tak duża jakiej się spodziewałem.
Dużą zaletą i wcale nie oczywistą w tej półce cenowej jest pełna obsługa „gestów” – działa zarówno zmiana głośności, jak i utworów. Nauczenie się obsługi z ich pomocą zajmie chwilę. Kwestia przyzwyczajenia.
Dodatkowo odporność na deszcz i wsparcie dla asystenta. Ale to już szczegóły, gdyż od słuchawek TWS, szczególnie pod Androida to absolutny must have.
Krótka opinia
Słuchawki Oppo Enco W11 grają trochę lepiej, niż akceptowalnie co w zupełności wystarcza do rozmów telefonicznych, audiobooków (do tego są nawet lepsze, niż Samsungi Flex poprzedniej generacji) oraz słuchania muzyki, tony są czyste i nic nie trzeszczy (albo ja tego nie słyszę).
Dodatkowo bardzo dobry czas pracy na baterii z możliwością podładowywania na bieżąco. Oczywiście nie można ładować etui-powerbanka bezprzewodowo z telefonu, ale to w końcu słuchawki budżetowe. Aby naładować słuchawki należy skorzystać z portu USB-C, które znajdziesz na etui z tyłu.
Czy warto kupić słuchawki od Oppo?
Jak za tę cenę (obecnie około 170zł) warto, gdy chcesz kupić słuchawki TWS, a nie możesz lub nie chcesz dopłacać do JBL, Xiaomi lub Apple AirPods.
Jeżeli miałbym porównać jakość dźwięku do innych dla wizualizacji jest bardzo podobna do dość popularnych i kablowych JBL T110, tylko z mniejszym basem
Za podobną cenę można kupić też słuchawki w tej samej klasie od Motoroli, a dokładnie model MotoBuds, które były w okresie wymiany droższe. Jak się potem okazało Oppo ma pełniejszy dźwięk od słuchawek TWS Motoroli, co z kolei mnie zaskoczyło, gdyż myślałem, że poza większą jakością wykonania i wygodą w uszach będą pozytywnie zaskakiwać dźwiękiem, a tutaj niespodzianka – Oppo radzą sobie lepiej.
Na Allegro w oficjalnym sklepie Oppo, można je czasem kupić za ok. 100 zł, a wtedy lepszych TWS w tej cenie nie znajdziesz. Aktualne ceny można sprawdzić na Ceneo.
Wady Oppo Enco W11
Niestety nie obędzie się bez wad. Da się je przeżyć i nie są jakieś ogromne, ale warto o nich wspomnieć.
Pomimo tego, że sygnał wysyłany jest niezależnie na obie słuchawki to czasem można trafić na zakłócenia podobne do tych, które pojawia się, gdy za bardzo oddalimy się od telefonu. Jest to incydentalne, ale się zdarza.
Drugą wadą jest „symetryczne wyładowanie” tzn. gdy korzystasz z jednej słuchawki np. Prawej, a lewa jest w opakowaniu, to gdy się wyładuje nie pozwoli słuchać na lewej, pomimo że ona ma na 100% pełną baterię. To błąd lub „funkcja” oprogramowania i niestety nie da się już nic z tym zrobić.
Trzecia wada to czasem pojawiające się problemy przy połączeniach. Przy dłuższym działaniu na np. Audiobooku i odebraniu połączenia rozmówca nas prawie nie słyszy. Nie wiem od czego to zależy, a zdarza się to raz na 50-60 połączeń. Włożenie słuchawek do etui oraz ich wyjecie problem rozwiązuje, ale zdecydowanie szybciej jest przejść na zwykły tryb i wyłączenie mikrofonu z nich, niż zabawa w chowanego :)
Jak jednak wspomniałem nie są to problemy dyskwalifikujące te słuchawki – inaczej przestałbym ich używać :)
Pomimo drobnych wpadek uważam, że działają dobrze i szukając słuchawek w kwocie 100 – 200 zł warto się nad nimi zastanowić. A jeżeli nie wiesz jakie słuchawki kupić na prezent przy ograniczonym budżecie to również będzie to dobry wybór, który powinien ucieszyć i jednocześnie nie obciążyć nas zbytnio kosztami.
Jedna jedyna rzecz, której brakuje do pełni szczęścia to…
Brak możliwości namierzenia w jakiś sposób słuchawki, która się gdzieś zapodziała. W słuchawkach tego typu niestety często się to zdarza, a niezabardzo mamy jak się wspomóc rozwiązaniami sprzętowymi, aby problem zaginionych słuchawek rozwiązać. Nie policzę ile to razy się stresowałem, że gdzieś mi wypadła.
W nawiązaniu do poprzedniego punktu warto wspomnieć, że są słuchawki, które mają specjalnych kabelek mocujący jedną słuchawkę z drugą. Przy wymianie zastanawiałem się nad innymi, droższymi o 100 zł tylko dlatego, że posiadały kabelek, aby były ze sobą połączone i w razie czego wisiały na szyi.
Sprawdź aktualną cenę słuchawek Oppo Enco W11. Przejdź do Ceneo ➡️
Grafiki: Oppo / Canva
Jeden komentarz dla "Słuchawki OPPO Enco W11 TWS – „Po godzinach”"
Jelenia
Ciekawe słuchawki. Ja się zdecydowałem na tańsze Xiaomi i nie narzekam. Mimo wszystko wolałbym jednak mieć słuchawki z Jackiem 3.5mm.