Czarny Piątek – Black Friday – kiedy? jak to działa? i marketingowy punkt widzenia

Chyba nie tylko ja nie wiem kiedy dokładnie czarny piątek wkradł się do naszego życia – po prostu jest i wywołuje na całym świecie zakupowe szaleństwo. Jest z nim podobnie jak z Halloween – obcy zwyczaj, który się przykleił również do naszego kraju i jest to już stałą częścią roku.

Faktem jest jednak, że w Polsce jest on coraz bardziej znany i używany w stretegii marketingowej u coraz większej liczby firm… oczywiście mniej lub bardziej uczciwie (o tym za chwilę). Pomimo, że w USA naprawdę można kupić zwykle ultra drogie produkty za połowę wartości lub mniej – u nas nawet jeżeli promocje są uczciwe okazuje się, że nadal są blade w porównaniu np. tego samego telefonu w polskim i niemieckim Media Markt.

Czym jest czarny piątek?

Czarny piątek (ang. black friday) to pierwszy piątek po Dniu Dziękczynienia w USA, właśnie tego dnia w sklepach na całym świecie rozpoczynają się masowe wyprzedaże z wcześniej nie spotykanymi rabatami, po nim następuje Cyber Monday – dzień z wyprzedażami w sklepach internetowych, jednak w Polsce najczęściej łączy się to w jedną 4 dniową promocję. Ma też swoją polską stronę internetową black-friday.pl

W handlu internetowym czarny piątek jest obecnie standardową praktyką. Kampania przedświąteczna, mająca na celu sprzedaż w bardzo krótkim czasie, w oparciu o bardzo agresywne rabaty.

Kiedy Black Friday w Polsce w 2022?

Planujesz zakup elektroniki, AGD, RTV, zapasu filtrów do kawy, a może drzwi kościelnych? Poczekaj na 25 listopad – wtedy zacznie się szaleństwo i wybór będzie ogromny oraz w niektórych przypadkach absurdalny.

Czarny piątek, a marketing i sprzedaż

Kiedyś już pisałem komentarz na ten temat i pozwolę go sobie tutaj zacytować – link do źródła:

W Polsce od strony sklepu robiłem to że reguły tak, że stan magazynowy produktu sztucznie zaniżało się z reguły np. z 1000 do 100 sztuk – w momencie sprzedaży produktów był niedostępny, az do soboty/wtorku rano kiedy przywracało się normalne stany na magazynie i produkt był w normalnych cenach. Każda promocja, gdzie z reguły sprzedajemy „po kosztach” ma swoja górną granice „strat”, która klient może wyrównać wykorzystując np. pozyskane dane nowych klientów do newslettera itp.

Po tym wstępie możemy przejść do drugiej części artykułu.

Jak sklepy to robią w Polsce?

Zaczniemy od tego – ponieważ to jest kontrowersyjne, ale niestety prawdziwe. Sklepy  internetowe zaczynają się do mnie zgłaszać z reguły pod koniec września – wtedy też ustalamy strategię akcji marketingowych do końca roku lub na najbliższe tygodnie.

Sklepy internetowe robią to tak wcześnie, ponieważ:

• Ustawienie wyższej ceny produktu na 2 tyg przed black friday i/lub świętami będzie niezauważalne i praktyczne nie możliwe do weryfikacji po wprowadzeniu promocji -50%,
• Potrzeba czasu na analizę działań z poprzedniego roku, weryfikacji stanów magazynowych, obliczenia granicy kosztów oraz wydatków,
• Należy zaprojektować materiały, zaprogramować systemy i zadbać o ich poprawne ustawienie oraz testy

-50% po polsku:

• Ręczna kontrola magazynu – ilość produktów objęta promocją nie jest zarządzana z poziomu automatu, a ręcznie jest zmieniana na sporo zaniżoną dostępną w promocji,
• Kody rabatowe obliczane od kwot netto, a nie brutto,
• Zawyżone koszty wysyłki lub usunięcie opcji darmowej dostawy
• Kody rabatowe wysyłane tylko dla określonej grupy klientów – wydających pieniądze często i dużo.

Ogólne wnioski na temat Black Friday 

• Konwersja tego dnia w handlu internetowym wzrasta i zawyża miesięczne zestawienia – wzrost współczynnika konwersji około  ~120% i ilości transakcji na ~150%. Dane na podstawie danych sklepów, które obsługuję lub obsługiwałem po przeprowadzonych akcjach BlackFriday w ostatnich 2 latach, w porównaniu do piątku poprzedzającego wyprzedaż. . 
• Black Friday nie jest źródłem nowych klientów* – zdecydowana większość zakupów dokonywana jest przez istniejących w bazie klientów – ma to związek ze sposobami komunikacji – najczęściej są to media społecznościowe oraz newslettery.
• Black Friday nie jest najbardziej dochodową akcją e-commerce jaką możesz wykonać – w strategii, jest wręcz działaniem na minus (nie dotyczy produktów wysokomarżowych).
  Zobacz Również:
  Czarny piątek – najgorszy „wynalazek” w historii handlu i marketingu
• Zadbaj o dobry serwer, który działa zawsze niezależnie od obciążenia – np. dHosting, który będzie działać nawet jeżeli strona będzie potrzebować 50x więcej zasobów niż zwykle. W zeszłym roku awarie sklepów lub ich czasowa niedostępność przydarzyła się również największym – dlatego należy zrobić wszystko, aby strona działała najbardziej wydajnie jak się da.

Działania w ramach czarnego piątku i cyber poniedziałku będą działać jeżeli oferowane rabaty będą wystarczająco dobre dla Twoich klientów, i będą też skutecznie wypromowane wśród nich.

Poziom rentowności będzie zależeć bardzo od Twojej marży, sposobem zarządzania stanami magazynowymi i jak generujemy sprzedaż (oraz dalsze etapy – cross sell, up sell, dodatki, ubezpieczenia etc.) – Powinieneś przygotować maksymalną liczbę opcji, która zmniejszy koszt, ale będzie miała wartość dla klienta, aby był chętny dopłacić np. dodatkowe 5zł za akcesorium lub ubezpieczenie.

*Dylemat marży

Jeżeli dasz za mało (rabat zbliżony lub równy marży) – z oferty skorzystają raczej tylko Twoi klienci, ich znajomi, nie zdobędziesz zbyt wielu nowych klientów lub potencjalnych klientów w bazie czy newsletterze.

Jeżeli dasz dużo (rabat większy od marży) – większe prawdopodobieństwo, że zdobędziesz więcej nowych klientów lub osoby w bazie, sprzedasz więcej, zrobisz szum w mediach społecznościowych i zdobędziesz kilka może kilkanaście naturalnych udostępnień sklepu.

Jeżeli dasz naprawdę sporo (a produkt jest popularny, a więc głównie elektronika, rtv, agd) – To co wyżej + ogromny buzz przez grupę docelową na dany produkt, mnóstwo udostępnień, komentarzy i reakcji, a ich efwkty będzie widać nie tylko tego jednego dnia.

Jednak każdy wybiera swoją strategię – do Ciebie należy decyzja.