Każdego roku, każdego dnia, w każdej minucie gdzieś na świecie ktoś jest prześladowany. W tym samym czasie proporcjonalna ilość osób nie robi z tym nic – pozwala na to.
Hejt – szczególnie ten natarczywy – to też forma prześladowania.
Wpis archiwalny.
Nie będę się tutaj rozwodzić na temat tego kto to robi, bo chyba każdy wie, że stereotypowy hejter to pryszczaty 12 letni człowiek. Pamietajmy jednak, że to tylko stereotyp – na swój sposób, również krzywdzący – wszyscy wiemy czym jest hejt czy „internetowe prześladowanie”, ale czy wiemy skąd się bierze?
Nowa kampania Sprite bardzo dobrze podsumowuje to w manifeście i filmach – „hejt rodzi hejt, walcz z nim miłością”. Niby banał, ale czy na pewno?
Hejt to nie tylko problem internetu, bo podobnie jak granie w agresywne gry w jakimś % przekłada się na przemoc w realnym życiu – tak hejt w Internecie przekłada się na podobne zachowania „offline”.
Ta kampania – choć jest zwykłym CSR jest w swojej formie i przekazie niezwykła i genijalna. Prosta i ttafi do ludzi, a ja mogę miec tylko nadzieję, że do tych właściwych… którzy ją zrozumieją.
Kampania w świetny sposób pokazuje czym jest i skąd się bierze hejt – tylko w znacznie szerszej definicji, niż ta obsjmujaca kilka anonimowych komentarzy.
„Trwa sezon hejterów. Żyj rześko”
Ta reklama skłoniła mnie do poznania kampanii bliżej. Na stronie znajdują się też filmy, ale do nich przejdziemy za chwilę.
Najpierw warto zapoznać się z manifestem akcji (strona usunięta) i żadne inne słowa tego nie oddadzą.
Zacytuję pewien fragment, który szczególnie mnie ujął:
(…) Na świecie są miliony ludzi, którzy czymś się różnią od standardu. Bo kto właściwie wie czym jest standard?! Standard jest tam, gdzie czujesz się ze sobą OK i nikogo przy tym nie krzywdzisz. Nie w sztywnych ramkach – nie w tym, że chłopaki mają robić jedno, a dziewczyny drugie, że trzeba się ładnie ubrać, nie w uprzedzeniach i hasłach, że w danym kraju mieszkają tylko osoby o niebieskich albo czarnych oczach. (…)
3 komentarze do wpisu “#ILoveYouHater – Sprite z nową genialną kampanią”
Patryk Tarachoń
Świetna kampania, która zwraca uwagę na problem. Ciekawe tylko, czy ludzie są na tyle inteligentni, aby zrozumieć przekaz.
Artur
Rozumiem przekaz. A czy w obecnych czasach mogę jeszcze powiedzieć, że ten przekaz mi się nie podoba? Czy to już hejt?
Jakub Jaworowicz[ Autor Artykułu ]
Jasne, że możesz. Myślę jednak, że kiedy zapoznasz się z manifestem zrozumiesz, że nie chodzi tylko o jedno czy drugie lobby, ale o wszelaką inność. Przykład? Ja w szkole byłem mało lubiany bo miałem torbę na ramię zamiast plecaka – to też inność i odejście od normalności i skoro wtamtych czasach można było za to prowadzić „kampanie nienawiści” to teraz tym bardziej.