Normalni ludzie nie uważają obsesji za coś dobrego. Jeśli jesteś przedsiębiorcą, nie możesz być uznany za „normalnego”. Walczysz o swój projekt, firmę na śmieć i życie. I tutaj zaczynają się problemy – kiedy Twój mały pomysł przeradza się w rzeczywistość.
Pomysł może być piękny, a przekształcenie go w rzeczywistość może być po części najgorszą drogą jaką przyjdzie Ci kiedykolwiek podążać – to droga pełna złych doradców i niepewności. Jest tylko jedna rzecz, która pozwala ci przezwyciężyć te ciężkie chwile w trasie. Tą rzeczą jest właśnie obsesja. To pewien rodzaj uzależnienia. Uzależniony zawsze znajduje sposób na zdobycie narkotyku.
Obsesyjnie dążenie do celu i ciągle szukanie możliwości poprawy, rozwoju, optymalizacji i automatyzacji.
Obsesja – ta pozytywna – działa tak samo. Pozwala bez przeszkód iść drogą, którą inni porzucili lub odkryć nową.