W październiku 2014 roku Google uruchomił w ramach eksperymentu usługę Inbox.
To niesamowicie funkcjonalna aplikacja do obsługi poczty – uwielbiam ją i pomimo tego, że Nowy Gmail skopiował najlepsze opcje z Inbox, to nie prędko się do niego przyzwyczaję.
Do Marca – albo Gmail, albo inny klient poczty
Google dał czas do Marca 2019 na przejście spowrotem do Gmaila – ani to mało, ani dużo – nie ma na Androida żadnego godnego uwagi klienta poczty, na Windows mam Mailbird PRO (choć wersja Free dla jednej skrzynki też daje radę) i nie zauważę zmiany, jednak na telefonie będzie to zdecydowanie zauważalne – 90/100 maili obsługuje właśnie na telefonie.
Szczegółowe informacje oraz instrukcję „transformacji” można znaleźć na blogu Google – pod tym adresem.
Ciekawe dlaczego? Czy nie opłacało się?
Od początku był to jeden wielki eksperyment. Po prostu te funkcje, które się przyjęły najlepiej w Inbox trafiły do nowego Gmaila.