2x szybsza aktualizacja i instalacja wtyczek dzięki Shiny Updates w WordPress

Wtyczka Shiny Updates jest w trakcie Beta Testów, jednak jest dostępna w repozytorium i można ją zainstalować, a kiedy już to zrobisz prawdopodobnie nigdy jej nie usuniesz.

Usprawnia zarówno instalację jak i aktualizację wtyczek, a także motywów (Dlaczego motyw, a nie szablon?)

Poniżej prezentuję dwa obrazy GIF – pierwszy przedstawiający „Stary sposób”, a drugi uproszczony sposób, który otrzymasz po instalacji Shiny Updates.

Stary sposób instalacji i aktualizacji
Stary sposób instalacji i aktualizacji

 

Nowy sposób po zainstalowaniu Shiny Updates
Nowy sposób po zainstalowaniu Shiny Updates

 Link do repozytorium WordPress

Oceń ten artykuł jako pierwszy
dHosting najlepszy serwer dla wordpress i nie tylko
Powiązane tematy: WordPress

Na stronie mogą znajdować się linki polecające (affiliacyjne), które pozwalają utrzymać bloga. Zakup z mojego polecenia nie generuje dla Ciebie dodatkowych kosztów, a ja otrzymam prowizje od kwoty zapłaconej.

8 komentarzy “2x szybsza aktualizacja i instalacja wtyczek dzięki Shiny Updates w WordPress”

  1. DMati

    > Usprawnia zarówno instalację jak i aktualizację wtyczek

    Instalację, takie aktualizowanie wtyczek jest już w core.

    A sam projekt shiny to nie tylko instalacja/aktualizacja ale i zarządzanie ustawieniami auto aktualizacji.

  2. Mateusz Jaworowicz[ Autor Artykułu ]

    Faktycznie, sama aktualizacja ajaxem jest od jakiegoś czasu jednak przy instalacji zawsze to jeden klik i ekran mniej.

    1. DMati

      Minusem jest, że nie będzie wiadomo jakie obecnie proces jest wykonywany ale kto na to zwraca uwagę :D

      1. Mateusz Jaworowicz[ Autor Artykułu ]

        Na komunikaty się zwraca uwagę kiedy pojawia się pogrubiona czcionka z błędem :)

  3. DMati

    PS dodaj powiadomienia o odpowiedziach.

    1. Mateusz Jaworowicz[ Autor Artykułu ]

      Dodane :)

  4. Janunsz Kamiński

    Nie złe rozwiązanie. Przydatne przy instalacji i testowaniu dużej ilości wtyczek :)

    1. Mateusz Jaworowicz

      Dokładnie – zawsze to jeden ekran mniej :)

Przyłącz się do dyskusji